Nie umiem znaleźć słowa, które określałoby polityka marnującego osiągnięcia rządów własnej partii. I to na 100 dni przed wyborami.
Premier Ewa Kopacz od kilku dni wygłasza tezę, że w Polsce bezrobocie jest najniższe od 2001 roku.
O tutaj na przykład:
I pomijam już sformułowanie o „sektorze przedsiębiorczości”. Czymkolwiek jest. Zdarzyło się.
Wystarczy jednak spojrzeć na te dwa dokumenty, żeby przekonać się, że Premier Ewa Kopacz i jej sztab zaprzepaścili właśnie niepowtarzalną okazję, by móc pochwalić się politycznie, że to właśnie za czasów rządów PO bezrobocie dwukrotnie spadło do najniższych poziomów w historii.
W 2008 roku i właśnie teraz w 2015 roku – przed wyborami.
Kliknij, aby uzyskać dostęp bezrobocie_rejestr_12.2008.pdf
W 2008 tuż przed upadkiem Lehman Brothers stopa bezrobocia sukcesywnie spadała, by we wrześniu osiągnąć poziom poniżej 9%, w październiku – 8,8%. Potem nadszedł tzw. kryzys i było już tylko gorzej. Aż do czerwca 2015 roku kiedy bezrobocie znów spadło do poziomu 10,4% czyli tak jak 6 lat temu i tym samym nie jest najniższe od 14 lat – jak twierdzi Pani Premier.
Wystarczyło zerknąć na 1 tabelę. Wystarczyło, by sztab podsunął ją Pani Premier. Ale stara prawda mówi: jesteś takim premierem jakie masz otoczenie. I odwrotnie.
Tak wyborów się nie wygrywa. Przynajmniej wśród myślących wyborców.
A nawet jeśli, to pytanie czy jest sens by wygrywał je ktoś, kto nie potrafi grać sukcesem niewymagającym ani odrobiny PR-u.
To jest koniec wpisu.
P.S. Próbowałam wczoraj dowiedzieć się na Twitterze co dokładanie Pani Premier miała na myśli. Może źle zrozumiałam. Oto wyczekiwana odpowiedź Szefa Sztabu.